Dec 1, 2012

The Mentalist‘s Lisbon met her match? (TV Line)



Dipping into the reader mailbag, Charlie asked for “something about Henry Ian Cusick’s character on The Mentalist. His first appearance was fantastic, and he has been so evil!”

Not surprisingly, series boss Bruno Heller shares your enthusiasm for Lisbon’s own Red John. “It’s fun to take Lisbon down a path that Jane knows so well,” Heller shares with us. “She’s usually the voice of reason, keeping Jane in check when his Red John obsession goes too far, but in this case Lisbon is the one with the obsession. She feels responsible for the death of a woman that Volker killed and she’s determined to bring him down.”

As for giving Cusick the choice role, Heller says the Lost alum has been “a revelation as Volker. He plays a titan of industry, a powerful figure who fancies himself untouchable due to his wealth and connections. Cusick has found a nice balance with the character, playing both the charm and the darkness underneath.”

TV Line odpowiada na prośbę widza o coś więcej odnośnie postaci, którą odgrywa Henry Ian Cusick. Widz tak uzasadnia swoją ciekawość: "Jego pierwsze pojawienie było fantastyczne, był wcieleniem zła!".

Nic więc dziwnego, że twórca Mentalisty - Bruno Heller, podziela entuzjazm wobec doczekania się przez Lisbon własnego odpowiednika RJ. "To prawdziwa przyjemność, sprowadzić Lisbon na ścieżkę, którą tak świetnie zna PJ. To przecież ona jest zwykle głosem rozsądku, który trzyma PJ w ryzach, gdy w swojej obsesji na punkcie RJ idzie za daleko. A tym razem ta obsesja ogarnia Lisbon. Czuje się bowiem odpowiedzialna za śmierć kobiety, którą Volker zamordował i jest zdeterminowana by go złapać".

Heller dodaje, iż obsadzenie aktora znanego z The Lost, okazało się być prawdziwą rewelacją. Henry Ian Cusick wciela się w Mentaliście w postać tytana biznesu - człowieka na tyle wpływowego, że ze względu na bogactwo i koneksje, uważa się za nietykalnego. Cusick, ciekawie balansuje postacią, która czaruje wdziękiem, a jednocześnie skrywa wewnętrzny mrok.

link

No comments:

Post a Comment